Członek rady programowej. Zrealizowane marzenie o którym nie miałam pojęcia.
Kilka zbiegów okoliczności zeszłego roku sprawiło, że znalazłam się na hackatonie, najpierw w Tarnowskich Górach a potem w Warszawie na HackYeah. Na HackYeah, gdzie spędziłam przeszło dobę, zaczęłam być trochę rozpoznawana w Proidei jako organizator Śląskiej Grupy Microsoft, jeden z trzech oczywiście, ale nadal jako ktoś z kim można pogadać. Po HackYeah miałam też parę pomysłów: co można zrobić, co można ulepszyć. Ponieważ dziewczyny zawsze pytają o feedback, a ja sama lubię uzyskiwać feedback co mogę polepszyć, więc napisałam dużego maila z pomysłami. Napisałam też maila z przemyśleniami na temat tego co można udoskonalić w 4 Developers. Bardzo lubię tą konferencję, mimo I ponieważ jest dziwna w swoim formacie, cross – wszystkiego. Były czasy, kiedy marzyłam, aby na nią pojechać, jednak nie było mnie na to stać. Teraz staram się bywać, a jeśli nie to przynajmniej oglądać nagrania z tej konferencji. Czego mnie brakowało? Ścieżki mobilnej! Jak najbardziej cross-mobilnej. W końcu tym się obecnie zajmuję.
Ja sama jest cross: jestem developerem mobilnym, jestem też developerem .NET i jestem backendowcem i jestem organizatorem wydarzeń.
Dziewczyny odpowiedziały, że to fajny pomysł, aby była ścieżka mobilna, ale nie mają nikogo kto mógłby się tym zająć.
We mnie rozpaliła się nadzieja, że może może ja? Może będę potrafiła ściągnąć fajnych prelegentów.
Od pomysłu do początku realizacji To był chyba jeden dzień, max dwa.
Moja pasja i zaangażowanie oraz to jak bardzo podobał mi się ten pomysł, były widoczne nawet w mailach dlatego dziewczyny zaryzykowały i dały mi taką możliwość. Nie miałam zielonego pojęcia jak się za to zabrać. Byłam przekonana, że prelegenci sami z siebie nie będą wiedzieli o tej ścieżce i nikt się nie zgłosi.
Byłam jednak strasznie entuzjastycznie nastawiona więc zaczęłam działać.
Niestety zaczęłam działać trochę późno, ponieważ jesień i koniec roku, były ciężkie jeśli chodzi o pracę i nadgodziny, jak to zwykle bywa na koniec roku.
Jednak gdy było tylko troszkę czasu starałam się pisać do ludzi, których chciałabym zobaczyć na takiej ścieżce. Pisałam do ludzi, których chciałabym zobaczyć w ogóle, ponieważ mówili fajne rzeczy cross platformowe lub platformowe. Starałam się też pisać do firm, które miały działy mobilne w nadziei na większą liczbę ewentualnych prelegentów.
Przyszło 17 zgłoszeń z których musiałam wybrać 7. Jak dla mnie był to bardzo duży sukces, że przyszło tak dużo zgłoszeń. Część z nich była od ludzi, których namawiałam, aby wystąpili. Niestety części nie dało mi się przekonać. Najbardziej zależało mi Paulinie Szklarskiej, która niestety odwiesiła mikrofon I nie chciała pojawić się w Warszawie. Miałam takie marzenie aby ściągnąć kobiety prelegentki. Niestety nie udało mi się.
Bardzo bym chciałam, żeby ta ścieżka rozwijała się w kierunku jak największej Cross platformowości. Ktoś mi się zapytał, dlaczego upchane w jedną ścieżkę zostały Androida i iOS. Przecież to takie różne środowiska. No właśnie to takie różne środowiska i to takie różne podejścia do programowania, które mogą się bardzo dużo nauczyć jedno od drugiego. A przecież Mobile to nie tylko środowisko natywne, ale też środowiska cross-platformowe. Chciałabym, aby na jesień było jeszcze więcej tematów z pogranicza, z różnych technologii.
Na jesień robię tą samą ścieżkę we Wrocławiu.
Mnie chodzi o to, aby jak najwięcej nauczyć się od innych. W tym wypadku od innych platform, od innych języków, od innych podejść. Interdyscyplinarność jest założeniem 4Developers, a kwintesencją tego byłaby ścieżka mobilna.
Problem tylko taki, aby ludzie chcieli zobaczyć to wszystko XD
Na Warszawskiej edycji, ścieżkę ułożyłam tak, aby Androidowcy się nigdy nie nudzili a przyszli nawet ludzie z Javy z ciekawości. Za skutkowało to niewielką ilością iOS prelekcji, które nadal były bardzo ciekawe. Na przykład jedna prezentowała podejście event sourcing w programowaniu mobilnym.
Często tego właśnie potrzeba w programowaniu mobilnym aby wyjść poza swoje utarte szlaki, na przykład iść na inną ścieżkę, choćby architektoniczną, tak aby zobaczyć jak inni programują i rozwiązują te same problemy.
Mam nadzieję że uda mi się stworzyć jeszcze lepszą ścieżkę mobilną na jesień.
Oraz że moje podejście otwierania się na inność zostanie odebrane pozytywnie.
Dla mnie samej zorganizowanie tej ścieżki, udział w radzie i możliwość zrealizowania własnego pomysłu, był bardzo nagradzający, bardzo pozytywny. Jestem strasznie wdzięczna że mogłam to zrobić że dostałam taką szansę.
Co było najgorszym stresem? Brak zgłoszeń CFP, mała ilość osób na sali oraz spotkanie z innymi członkami rady. Na szczęście CFP było wystarczająco dużo, ludzi na Sali ścieżki mobilnej było zawsze choć trochę aż po pełniutką salę na najmiększym temacie. A z rady spotkałam tylko znajomych z nowych ścieżek.
To w ogóle była dla mnie bardzo ważna edycja 4 Developers, ponieważ na ścieżce .NET mogłam wygłosić moją prelekcję przed prawie 150 osobami, które nie uciekły z sali. Moja prelekcja była oceniona najsłabiej na całej ścieżce, ale występować przed takimi sławami jak Konrad Kokosa, Łukasz Pyrzyk czy Piotr Gankiewicz było przywilejem, przyjemnościa, zaszczytem i również realizacją pewnych marzeń.
Jaki mam morał z tej historii?
Jeśli macie jakąś myśl co można byłoby zrealizować, co byłoby fajne gdyby się pojawiło na konferencji, czego brakuje w naszym świecie: próbujcie! Próbujcie wcielić w życie te pomysły, bo czasami zdarza się że się uda.
Komentarze
Prześlij komentarz