Sojusznicy w IT: Przywileje
Dyskusje o różnorodności zawsze otwiera nóż w kieszeni. A w szczególności, jeśli mówimy o przywilejach młodego białego mężczyzny. Oczywiście że będzie się tak dziać!! Czyż ten przysłowiowy mężczyzna nie musiał natrudzić się, aby być w miejscu, w którym mówi się o nim, że jest uprzywilejowany??
Mówiąc o przywilejach mamy w głowie coś co 'się dostaje od losu'. Niezasłużone i nadmiarowe.
No dobra czasem się zdarzy, że wygramy w totka i to jest strzał jeden na… 40 milionów, nie mówiąc już o prawdopodobieństwie.
Co to jest Przywilej
Definicja Wiki:
- Przywilej, łac. privilegium – prawo nadane przez monarchę określonej grupie społecznej.
- Definicja nowoczesna: akt prawny naruszający zasadę równości wszystkich wobec prawa.
Ale bardziej pasuje do naszej rozmowy definicja słownika języka polskiego
- prawo do korzystania ze szczególnych względów w jakimś zakresie
- akt monarchy nadający pewnym osobom lub stanom określone uprawnienia lub uchylający w stosunku do nich prawo powszechne
Moimi słowami przywilej to zbiór benefitów, dodatkowych opcji, na które nie musieliśmy zapracować. Zasoby i przewaga społeczna, które na nas "spływają" a nie muszą być wypracowane. Należą się danej grupie społecznej (nie do osoby), ponieważ tak postrzega ten świat inna grupa społeczna.
Oznacza to dla mnie np. tyle że prelegenci mają łatwiej znaleźć pracę (podobno), bycie prelegentem daje przynależność do pewnej grupy społecznej w którym przywilejem jest większa rozpoznawalność. Nie oznacza to jednak, że dana osoba urodziła się na scenie i od razu była prelegentem. To bardziej postrzeganie obecnego statusu społecznego, z pominięciem drogi.
To jest chyba największy problem z tym pojęciem
Ci którzy dostrzegają tylko przywileje mówią o nierówności. Ci którzy znają drogę do tych przywilejów oburzają się, że wcale nie są takie różowe i bezpodstawne. Bo z przywilejami jest taki problem, że Ci którzy przynależą do uprzywilejowanej grupy nie zauważają tego. Gdy ktoś zwraca uwagę, że uprzywilejowana grupa społeczna ma jakoś łatwiej osoby, które czują przynależność do tej grupy czują się oskarżane o lenistwo, brak chęci i uważają, że ich osiągnięcia są umniejszane.
A przecież to nie chodzi o poszczególne osoby. Chodzi o przynależność do pewnych grup społecznych i o to jak społeczeństwo traktuje te grupy jako całość. Nie pojedyncze osoby tylko cała grupa ma pewną przewagę przyznawaną przez inne grupy społeczne czy tego chcą czy nie, czy to wykorzystują czy nie.
Pytanie czy zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy uprzywilejowani?
Jednak jest to zbiór przystosowany pod realia Stanów Zjednoczonych.
Moje bardziej Polskie przywileje
Według mnie niektóre przywileje są niezależne od nas, inne są zależne od tego co wypracowaliśmy, stąd podział na podkategorie.
Urodzenie i wychowanie
- jesteś mężczyzną
- jesteś Katolikiem
- jesteś biały
- jesteś Polakiem
- masz Słowiańską urodę
- nie masz nadwagi (znacznej)
- pochodzisz z rodziny, którą można się pochwalić. Np. nie jesteś DDA
- wychowałeś się w mieście
- wychowałeś się w rodzinie, która nie była biedna
- pracujesz tam skąd się wywodzisz lub okolic
- pracujesz tam, gdzie studiowałeś
- nie jesteś w mieście "za granicą" czyli np. z Sosnowca w Katowicach
- nie jesteś dużo młodszy lub starszy od współpracowników
- masz partnera i rodzinę, bądź ją planujesz
- nie obawiasz się mówić o swoim partnerze
- wpisujesz się w swoją rolę społeczną przyjętą w danym społeczeństwie *np. nie jesteś kobietą robiącą karierę i nie stawiasz jako kobieta kariery na pierwszym miejscu
Przywileje nabyte - ukończyłeś studia
- ukończyłeś polibudę
- ukończyłeś studia w swoim zawodzie
- ukończyłeś dobrą i rozpoznawalną uczelnię
- pracowałeś w czasie studiów
- masz pasję do pracy
- masz duże doświadczenie
- masz zdane egzaminy potwierdzające Twoje umiejętności
- masz jakiś szczególny tytuł
- masz na tyle silną sieć znajomości, że możesz znaleźć pracę, jeśli potrzebujesz
- masz lub miałeś mentora lub sponsora, którzy pokazali kierunek rozwoju i dali jego możliwość
- masz poduszkę finansową na wypadek straty pracy
- możesz sobie pozwolić finansowo na lunch na mieście lub wyjście po pracy
- masz czas wolny, który możesz poświęcić na projekt albo naukę
- masz kogoś kto pomaga Ci w obowiązkach domowych
- dostałeś pracę "po znajomości" od rodziny, od znajomych
Zdarzenia losowe - jesteś w stanie spłacać swoje kredyty
- nie musisz utrzymywać kogoś finansowo *np. rodziców
- nie spóźniasz się do pracy lub nie musisz notorycznie wychodzić wcześniej, ponieważ opiekujesz się nam dzieckiem czy też inną wymagającą opieki lub niesamodzielną osobą
- nie masz dużej przerwy w pracy
- nie masz żadnych ograniczeń, chorób, inwalidztwa (widocznych lub nie), ani chorób psychicznych
Zachowania plemienne - lubisz gwiezdne wojny *podstaw to co akurat jest aktualne
- lubisz planszówki
- lubisz i uprawiasz sport, o którym jest głośno (bieganie, cross-fit)
- jesteś lojalny terytorialnie "ci z drugiego miasta są źli i głupi"
- jesteś lojalny plemiennie, czyli piszesz "we właściwym języku" lub jesteś devem, QA, adminem, devopsem *nie jesteś interdyscyplinarny *nie należysz do przeciwnego plemienia (Java, C#)
Przypadki dyskryminacji - nie jesteś społecznie wartościowany na podstawie swoich osiągów w pracy
- zarabiasz znacznie mniej niż Twoi rówieśnicy/odpowiednik *czyli ludzie z podobnym wykształceniem, doświadczeniem i stanowiskiem
- nie jesteś przedmiotem generalizowania i stereotypów bez znajomości osoby
- inni nie traktują cię jakby trzeba było Ci wszystko tłumaczyć, mimo że nie trzeba *mansplaining
- czujesz, że możesz zadać pytanie i w odpowiedzi dostaniesz wiedzę a nie umniejszenie Twojej wartości *ale jesteś głupi jak tego nie wiesz
- nie musisz polegać na sponsorze, mentorze ani żadnym innym sprzymierzeńcu, aby być branym na poważnie i traktowanym serio
- nie masz poczucia, że ciągle musisz udowadniać swoją wartość *masz realne poczucie własnej wartości
- na spotkaniach nie jesteś ignorowany, ludzie Ci nie przerywają
- Twoje pomysły przypisywane są Tobie
- ludzie nie zakładają, że zajmujesz niższe stanowisko niż jest faktycznie
- czujesz, że możesz bez problemu uczestniczyć i udzielać się w spotkaniach, na które uczęszczasz
- czujesz, że możesz odmówić wykonania zadania, jeśli nie zgadza się ono z twoimi preferencjami i światopoglądem
- Twój manager utrzymuje z Tobą kontakt wzrokowy w czasie rozmowy oraz rozmawia z Tobą o Twojej pracy *a nie np. współpracownikiem
- nie zostałeś nigdy zwolniony, ponieważ ktoś Cię nie lubił
- nie musiałeś nigdy czekać "na swoją kolej" jeśli chodzi o awans lub podwyżkę, gdy twoi równo lub mniej kompetentni współpracownicy czekać nie musieli
- nigdy nie zostałeś zatrudniony, ponieważ wpisywałeś się w "politykę różnorodności"
- gdy uczestniczysz w spotkaniu, konferencji ludzie nie zakładają, że jesteś partnerem uczestnika lub obsługą tylko uczestnikiem
- nie doświadczasz w pracy molestowania lub niechcianych propozycji seksualnych
O mnie w tym kontekście
Ja spotkałam się z wieloma przykrymi sytuacjami dyskryminacji. Jednak na chwile obecną mam też wiele przywilejów. Ukończyłam studia (choć nie polibudę), mam dużą grupę znajomych, mam kilku bliskich przyjaciół, którzy mnie wspierają. Mam dziwny tytuł MVP, wiele zdanych egzaminów. Mam wspaniałych rodziców, którzy mnie nauczyli, jak mieć poduszkę finansową. Wyglądam młodziej niż jestem więc mieszczę się w normalnym rozkładzie wiekowym programistów. Nie muszę nikim się opiekować. Staram się mieć swoje plemiona i za daleko się z nich nie wychylać. No i mam dużo doświadczenia, nie tylko w pracy, ale w byciu choć trochę sobą w pracy (nie zawsze jest to dobrze odbierane).
Mam na tyle dużo przywilejów, że czuję się odpowiedzialna za innych, za pomaganie.
Rower
Gdybym porównała przywileje do mojej ścieżki rowerowej, to okazuje się, że jestem teraz bardzo uprzywilejowana. Wiem, jak omijać trudny teren, wiem jak wybrać drogę z największą dawką endorfin i dostosowaną do pogody. Jeśli zacznę się porównywać z kimś kto jedzie tą ścieżkę pierwszy raz to mam ogromną przewagę. Mogę jednak udostępnić moje mapy, moje wskazówki i doświadczenia.
Komentarze
Prześlij komentarz